Aloysious Kittengo z organizacji SEATINI-Uganda, wspierającej rolników rodzinnych opowiada o zagrożeniach jakie dla rolników ugandyjskich niosą za sobą nasiona GMO.
Rolnictwo jest głównym źródłem dochodów na terenach wiejskich w Ugandzie (ok.72%) i głównym zajęciem tutejszych kobiet. 90% kobiet żyjących na wsi zajmuje się rolnictwem; dla mężczyzn ten odsetek wynosi 53%. Generalnie ponad 80% społeczeństwa ugandyjskiego jest zależne od rolnictwa, a 85% populacji utrzymuje się z rolnictwa oraz sprzedaży niewielkich nadwyżek produkcji.
Duża część mieszkańców Ugandy to rolnicy uprawiający ziemię na własne potrzeby. Oznacza to, że produkują zróżnicowaną żywność dla swojej rodziny, hodują zwierzęta, które wspomagają ich w pracy na roli, bo nie posiadają maszyn, a wielkość ich gospodarstwa waha się pomiędzy 1 a 2 hektarami.
Uganda należy do tych krajów Afryki subsaharyjskiej, w których większość społeczeństwa mieszka na terenach wiejskich i utrzymuje się z rolnictwa, stawiając czoła wielu ograniczeniom, takim jak: posiadanie niewielkich pól pod uprawę, brak wiedzy i niezbędnych umiejętności, brak możliwości zdobycia mikrokredytów lub pożyczek, brak informacji i uczestnictwa w formułowaniu polityki rolnej państwa. Inne czynniki, takie jak niesprzyjające warunki pogodowe i wyniszczające epidemie np. HIV/AIDS czy malaria, przyczyniły się do niewielkiej produktywności rolnictwa.
Rolnictwo jest tradycyjnym zajęciem i aspektem życia, ale nie zapewnia bezpieczeństwa. Rolnicy nie mają żadnego ubezpieczenia na wypadek mniejszych zbiorów.Z tego powodu borykają się z biedą, kiedy tylko kraj nawiedzą klęski żywiołowe np. susza. Ekologiczne uprawy dawały pożywienie ludzkości od zarania dziejów, dzięki tradycyjnie uprawianym owocom i innym produktom oraz przechowywanym przez rolników nasionom przetrwał człowiek i ekosystemy.
Sektor rolniczy cierpi również z powodu kłopotów z dostępem do informacji we wszystkich aspektach rolniczych np. o dobrych nasionach czy prognozie pogody, co powoduje niepokój w rezultacie niewłaściwego planowania przed produkcją żywności, ponieważ rynki są nieprzewidywalne.
Genetycznie Modyfikowane Organizmy (GMO) wkraczają do rolnictwa
Genetycznie modyfikowany organizm to taki, którego materiał genetyczny lub DNA zostało zmienione przez naukowców przy użyciu technik inżynierii genetycznej celem osiągnięcia konkretnej zmiany. GMO wkroczyły do rolnictwa, obiecując odporność rośliny na daną chorobę czy suszę lub wysokie plony i wykorzystując brak świadomości publicznej. Ich wpływ na życie ludzi i ekosystemów rzuca wyzwanie rozumieniu terminu suwerenność żywnościowa w kraju i narodzie.
Cały proces GMO jest nakręcany przez międzynarodowe firmy, które najwyraźniej pragną rozwiązać wyzwania głodu i ubóstwa, z którymi borykają się drobno obszarowi rolnicy w Ugandzie za pomocą nasion modyfikowanych genetycznie. Ignorują przy tym fakt, że rolnictwo w Ugandzie jest źródłem utrzymania dla mieszkańców terenów wiejskich nie tylko pod względem ilości produktów, ale ich jakości i realizacji praw społecznych i kulturalnych.
Na przykład, rząd ugandyjski i jego instytut badawczy Kawanda były odpowiedzialne za stworzenie banków nasion i zebranie lub przechowywanie różnych odmian nasion oraz przeprowadzenie operacji poprawy nasion ( hybryd). Jednakże, na skutek procesu liberalizacji rynku, kilka międzynarodowych firm włączyło się w ten proces, korzystając z możliwości testowania i przeprowadzenia prób GMO w krajowej instytucji badawczej.
Wśród nich znalazły się: Gatsby Charitable Foundation, African Agriculture Technology Foundation oraz USAID (agencja pomocowa rządu Stanów Zjednoczonych), testując GMO odporne na Xanthomonas Musacearuum oraz BXW, które są źródłem bakterii niszczących banany. Bill and Melinda Gates Foundation i koncern Monsanto poprzez projekt „Wydajna pod względem zużycia wody kukurydza dla Afryki” (ang. Water Efficient Maize for Africa,WEMA) stworzyły kukurydzę odporną na suszę dla uzyskania suwerenności rolników drobno obszarowych i rozwiązania problemu braku bezpieczeństwa żywnościowego w kraju.
Najbardziej wpływowa z międzynarodowych firm – Monsanto – produkuje i sprzedaje herbicydy i inwestuje w rozwój nasion GMO, których przetrwanie zależy od tych właśnie herbicydów np. bawełna. Oznacza to, że każde zwiększenie popytu i kupno herbicydów oznacza większy zysk dla Monsanto, do czego firma otwarcie się nie przyznaje.
W Ugandzie ustawa o biotechnologii i bio-bezpieczeństwie z 2008 roku miała zapewnić bezpieczny rozwój i wprowadzanie narzędzi nowoczesnej biotechnologii. Powstała po tym jak Uganda została sygnatariuszem Konwencji o różnorodności biologicznej.
Polityka żywnościowa w Ugandzie
Uganda podpisała Konwencję o Różnorodności Biologicznej w czerwcu 1992 roku, a ratyfikowała ją we wrześniu 1993 roku. Jest też sygnatariuszem Protokołu z Kartageny z 24 maja 2000 roku, który jest międzynarodowym porozumieniem o bezpiecznym traktowaniu, transporcie i użyciu żywych organizmów modyfikowanych (ang. Living Modified Organisms, LMO). Stworzenie w 2008 roku ustawy o bio-bezpieczeństwie i biotechnologii miało regulować procedury związane z GMO w zgodności z tymi umowami międzynarodowymi.
W czasie dyskusji nad ustawą rolnicy, zaniepokojeni o swoje życie i środowisko, zgłosili krytyczne zastrzeżenia. Ustawa była uznana za napisaną niezgodnie z wolą rolników, tylko chwaliła GMO i przyzwoliła na innowacje, a nie zwracając uwagi na ich wpływ na życie rolników, środowisko i ogół ludności.
Dotychczasowy system uprawy roli został zdyskredytowany w związku z niską produkcją i produktywnością. System ten był w stanie wyżywić naród bez negatywnych skutków dla życia ludzi, ekosystemu czy środowiska. W dostępnych badaniach w innych krajach GMO uznawane są za nieprzyjazne, a ziarna te raczej wpędzają Afrykanów w niewolę i niszczą trwałość w rolnictwie.
Kwestia świadomości społeczeństwa i informowania została rozwiązana w ustawie: w klauzuli 34 zapowiedziano promowanie wiedzy o wszystkich działaniach związanych z GMO. Cały ten proces dzielenia się wiedzą ma być skierowany w szczególności do rolników, których problem ten dotyczy najbardziej, ale o których nikt się nie troszczy.
Rozpowszechnienie informacji wśród Ugandyjczyków nie jest dokładnie określone np. czy wymagane jest tłumaczenie konkretnych informacji na języki plemion, które zamieszkują Ugandę.
Wprowadzenie genetycznie modyfikowanych organizmów do krajów globalnego Południa i do Ugandy w szczególności jest postrzegane jako nieuniknione ze względu na dobrze znane problemy tych krajów. Jednakże nie bierze się pod uwagę negatywnych skutków GMO w dłuższej perspektywie. Uważa się, że spowodują one koniec zdrowych i celowo tworzonych rodzimych odmian nasion. Uganda w rzeczywistości posiada różnorodne odmiany dobrych nasion, które umożliwiły jej zachowanie bezpieczeństwa żywnościowego wśród rolników na terenach wiejskich np. kukurydzy, kasawy, słodkich ziemniaków i innych rodzajów żywności. Dając zielone światło dla GMO jako środka do uzyskania bezpieczeństwa żywnościowego, ale bez bezpieczeństwa nasion, doprowadzimy do tego, że nasze odmiany nasion zginą, a nasiona genetycznie modyfikowanych organizmów są patentowane, więc będą przynosić dobre plony swoim właścicielom.
Patent jest formą własności intelektualnej, składającej się ze zbioru wyłącznych praw zagwarantowanych wynalazcy lub pełnomocnikowi przez niepodległe państwo na określony czas, w zamian za upublicznienie wynalazku. Patentowanie nasion przyczynia się do powstania syndromu zależności, jeśli weźmiemy pod uwagę sterylność nasion (niemożność ponownego ich zasiania), która jest nieunikniona w cyklu GMO.
Sprawa ta została jasno opisana w książce Heleny Paul, Ricardy Steinbrecher i Lucy Michaels pt. „Głodne korporacje” (ang. „Hungry Corporations”): „rolnika, który nie pożycza pieniędzy i sieje własne nasiona, trudno jest kontrolować, ponieważ sam może wyżywić siebie i swoich sąsiadów i nie potrzebuje bankiera czy polityka w odległym mieście”. Jednak uzależnienie rolników będzie się zwiększać wraz z systemami pożyczek dla rolników, którzy nie są w stanie kupić swoich produktów czy nasion. Całe globalne Południe zostało uznane przez korporacje międzynarodowe za potencjalny rynek do podbicia z pod hasłem eliminacji głodu i ubóstwa.
Głównym źródłem nasion w Ugandzie są zbiory oraz sąsiedzi. Rolnicy często nie muszą kupować nasion. 75% społeczeństwa ugandyjskiego, które jest bezpośrednio zaangażowane w produkcję rolną, uważa nasiona za swój najcenniejszy zasób. Przeprowadzono już wiele badań celem poprawy odmian nasion.
W przeszłości rząd ugandyjski pełnił kluczową rolę w rozwijaniu, produkcji i rozpowszechnianiu nasion. W ostatnich latach rolnictwo w krajach globalnego Południa, w tym w Ugandzie, uległo w dużym stopniu liberalizacji i komercjalizacji, która umożliwiła sektorowi prywatnemu przejęcie kontroli nad nasionami.
Na początku 2009 roku kilkanaście międzynarodowych i prywatnych firm zostało uznanych za zaangażowane w promocję nasion hybrydowych w Ugandzie i całej Afryce, na przykład Fundacja Rockefellera oraz Fundacja Billa i Melindy Gatesów. Przejęły one kontrolę nad instytucjami badawczymi, które wcześniej pracowały nad produkcją tradycyjnych nasion dla rolników.
Kontrola międzynarodowych firm i prywatnego sektora nad nasionami spowodowała, że zwłaszcza rolnicy drobno obszarowi, stracili kontrolę nad nasionami. W związku z obecnością ulepszonych nasion na rynku, w kraju nastał brak bezpieczeństwa żywnościowego, ponieważ rolnicy muszą kupować nasiona każdego roku, kierując się głównie ilością pieniędzy w kieszeni, co w konsekwencji prowadzi do braku zrównoważenia w rolnictwie.
Organizacja SEATINI Uganda przeprowadziła kilkanaście warsztatów we współpracy z innymi organizacjami społeczeństwa obywatelskiego: PELUM, VEDCO, Food Talk i ActionAid, budując potencjał kluczowych osób – szczególnie rolników, wykładowców i innych - w tematyce związanej z GMO i ich wpływem na rolników i środowisko.
Aspekt bezpieczeństwa nasion jest połączony z bezpieczeństwem żywnościowym, ponieważ nasiono nie jest jedynie nasionem. Bez niego nie da się osiągnąć zrównoważonego rolnictwa. Przetrwanie całej ludności i bezpieczeństwo żywnościowe zależą od nasion, a sianie wymaga suwerenności nasion na wszystkich poziomach.
Rekomendacje
Żeby zrównoważone rolnictwo zwyciężyło w kraju i aby zapewnić, że gospodarstwa będą miały bezpieczeństwo żywnościowe, nie tylko ilościowe, ale i jakościowe, należy rozważyć następujące kwestie.
Należy dać pierwszeństwo tradycyjnym nasionom poprzez przechowywanie szczegółowych informacji o rodzimych nasionach i ich odmianach przez rządowe rolnicze instytucje badawcze, jak również zachęcać rolników do przechowywania swoich nasion.
Również rolnicy powinni docenić rodzime odmiany nasion i przechowywać je, ponieważ ginie większość naszych tradycyjnych rodzimych nasion i odmian produktów żywnościowych. Musimy chronić naszą przyszłość, naszą godność i tożsamość, jak również naszą kulturę.
Rząd powinien zagwarantować ochronę praw rolników do ich nasion przed sektorem prywatnym i firmami międzynarodowymi, aby osiągnąć zrównoważony rozwój rolnictwa w kraju.
Polityka w sprawie nasion i ogólnie rolnictwa powinna dać priorytet suwerenności żywnościowej. Powinno to iść w parze z produkcją żywności, która jest kulturowo pożądana i akceptowana przez ludzi.
Dlatego bezpieczeństwo nasion oraz bezpieczeństwo żywnościowe można osiągnąć jedynie wtedy, gdy proces tworzenia polityki w tym zakresie będzie angażował wszystkich zainteresowanych.
Wolę rolników należy potraktować priorytetowo. Trzeba też wdrożyć podejście oddolne w sprawach dotyczących życia rolników.
Aloysious Kittengo
SEATINI Uganda